To pytanie wraca jak bumerang - szczególnie w spokojniejszych momentach pracy. Ale wystarczy jeden trudniejszy przypadek, by zrozumieć, że dokumentacja w salonie optycznym to nie biurokracja. To Twoja ochrona.
Karta klienta, zdjęcia opraw, protokół odbioru, notatka z rozmowy, adnotacja o regulacji - może brzmi to jak nadmiar pracy, ale w rzeczywistości pozwala Ci spać spokojnie.
Bo co, jeśli:
- klient wróci po miesiącu z oprawą, która wygląda „inaczej niż była”?
- reklamuje odprysk, który wcześniej był zarysowaniem?
- twierdzi, że nigdy nie dostał futerału czy ściereczki?
- prosi o ponowne dopasowanie, bo „nigdy nie siedziały dobrze”?
Zdjęcie z serwisu, podpisany protokół odbioru, zapis w systemie - to wszystko chroni Ciebie i Twój zespół. Ale też... buduje zaufanie.
Bo klient, który widzi, że wszystko jest udokumentowane, podpisane, uporządkowane – czuje, że trafił w ręce profesjonalisty.
Dokumentacja to nie tylko archiwum sporów. To wiedza:
- Co pomogło klientowi ostatnio?
- Jak reagowały oprawy na serwis?
- Czym się kierował przy wyborze?
To ogromna wartość w długofalowej relacji z klientem - i w prowadzeniu zespołu, który pracuje spójnie, bez domysłów.
"Jesteśmy grupą zakupową, dla której najważniejszą wartością jest Partnerstwo"